www.queen.fora.pl

irminella

Jeśli taki temat istnieje, to wybaczcie i oczywiście skasujcie. Na razie się nie będę o nich rozpisywać, zacznę od bardzo subiektywnej informacji, że niedawno wręcz się zakochałam w ich muzyce.

Muse został założony w 1994 roku, ale lata swojej świetności miał tak naprawdę jakieś 5 lat temu (moja subiektywna ocena). Ostatnio

Muse ma 3 członków (tak, wiem jak to brzmi Rozbawiony

): Matthew Bellamy (wokalista, gitarzysta, grywa też na klawiszach), Chris Wolstenholme (generalnie bas, również śpiew, ale raczej w chórkach) i Dominic Howard (perkusja).

W określaniu gatunku to ja dobra nie jestem, wg Wikipedii prezentują rock symfoniczny, progresywny, alternatywny. W praktyce to zespół z bardzo charakterystyczną specyfiką gry, bardzo charakterystycznym głosem i (uwaga, subiektywnie) pięknymi tekstami.

Zamieszczę linki do moich kilku ulubionych kawałków. No i zapraszam oczywiście do dyskusji. I oczywiście, jeśli jestem ślepa i temat o zespole jest to proszę usunąć Mruga

A teraz piosenki:

1.Unintended, jedna z pierwszych, które słyszałam, ma piękny tekst o miłości, w moim odczuciu nie do końca szczęśliwej
2.Falling Away With You, z bardzo charakterystycznym riffem, i (wybaczcie za słowo) zaj***ą perkusją.
3. United States Of Eurasia - piosenka, w której wyczuwa się dużą inspirację Queen, mądry tekst, i wszystkie elementy Queen: gitara, perkusja, chórki i taka..... pompatyczność? przesada? NIemniej utwór wielki

1pietras1

Duży szacunek dla chłopaków. Grają znakomitą, niemożliwą do zaszufladkowania, inteligentną muzykę. Obecnie jest to z pewnością jedna z najlepszych brytyjskich kapel. Rzekłem.

margoQ

Jakiś czas temu (liczony w latach) złapałam na którymś z muzycznych kanałów jakiś program w stylu "godzina z...", w którym to puszczono kilka klipów Muse pod rząd. Nie znałam, ale wpadli mi od razu w ucho (aczkolwiek generalnie raczej preferowałam mocniejsze brzmienie). Mój ślubny mocno skrytykował wówczas moją nową sympatię, po czym, kilka miesięcy później, przyniósł radośnie do domu ich płytę, którą od razu odtworzył, jako swoje nowe odkrycie Bardzo szczęśliwy

Tak, czy inaczej poznał się na chłopakach, podobnie, jak i ja Uśmiechnięty

Obecnie towarzyszą mi w czasie każdego samotnego wyjścia z domu, albowiem (wraz z kilkoma innymi ulubieńcami) trzymam ich na moim sprzęcie Mruga

irminella

Ja właśnie co chwilę odkrywam coś nowego. Na początku (tak jak w przypadku Queen) podobało mi się tylko kilka piosenek, ale teraz w sumie czego nie puszczę to lubię. I słucham codziennie, godzinami.

1pietras1

Muse

Lata aktywności: 1994-dzisiaj

Pochodzenie: Teignmouth - Wielka Brytania

Gatunek: alternatywny rock, nowa progresja

Ilość sprzedanych albumów: poniżej 50 milionów

Wybrane przeboje: "Starlight", "Supermassive Black Hole", "Uprising", "Hysteria", "Knights of Cydonia"

Średnie miejsce na muzycznej liście wszech czasów: poniżej 100
Miejsce na muzycznej liście magazynu Rolling Stone: poniżej 100
Obecność w Rock and Roll Hall of Fame: nie
Status: Wpływowy

Strona internetowa: [link widoczny dla zalogowanych]

O zespole: Muse to jeden z najpopularniejszych brytyjskich zespołów ostatnich lat, słynący ze swoich niebanalnych kompozycji oraz znakomitych występów przed publicznością.

Skład zespołu:

Matthew Bellamy (9 czerwca 1978) - wokale, gitara elektryczna, klawisze

Dominic Howard (7 grudnia 1977) - perkusja

Christopher Wolstenholme (2 grudnia 1978) - gitara basowa, wokale, klawisze, gitara elektryczna, harmonijka ustna, perkusja

1pietras1

Zerknijcie na to - http://www.youtube.com/watch?v=thZ9ohS5V04 - swego czasu, podczas występu w studio dla włoskiej telewizji, poproszono chłopaków o wykonanie jednego utworu z playbacku. A jako że Muse unikają jak ognia tej formy występowania przed publicznością, to... Zresztą, zobaczcie sami. Bardzo zabawne. PS Co ciekawe, prowadząca nic nie zauważyła. Nie ma to jak dobre przygotowanie się do programu.

irminella

Obejrzałam, i powiem, ze świetnie to urządzili. A jeszcze po dodaniu tekstu "They will not force us, they will not control us" nabiera to jeszcze bardziej żartobliwego zabarwienia. Zwłaszcza, że w pewnym momencie Dominic "śpiewając" ten fragment sam się uśmiecha

1pietras1

Tak, poczucia humoru nie można Im odmówić.

kwak

Znam ostatnią płytę plus kilka kawałków, które mi tam kiedyś kumpel na uczelni pokazał. Są nieźli, ale jakoś wielce sie nie jaram co nie znaczy, że mogło, by do tego dojść po szerszym poznaniu twórczości Żartuje

freddie

Lubię ten zespół. Znam kilka(naście?) utworów, na czele ze "Starlight" i "Hysteria". Szybko wypracowali swoje niepowtarzalne brzmienie i styl.

irminella

Tak, i rzeczywiście można dopatrzeć się wpływu Queen. Może nie tyle w samej muzyce, ale w tym jak się prezentują na scenie. Choć w niektórych piosenkach słychać tę przesadną podniosłość, która Queen charakteryzuje.

A tak BTW, Dominic Howard, perkusista, jest również w gronie fanów, jako perkusista wzorował się m.in. na Rogerze naszym. I jako ciekawostkę podam, że ów Dominic na sowim pogrzebie chce mieć zagrane... "Don't Stop Me Now" Bardzo szczęśliwy

1pietras1

Ja popieram. Z tego co mi wiadomo, najczęściej granymi na pogrzebach utworami... Hmm... Popowymi (popularnymi), są "What a Wonderful World" Louisa Armstronga, "Stairway to Heaven" grupy Led Zeppelin oraz... "Highway to Hell" zgredów z AC/DC. Żartuje

freddie

A ja "Marsyliankę"!