www.queen.fora.pl

kwak · Wysłany: Wto 18:45, 16 Mar 2010 Temat postu: U2

Ok. Czas rozruszać muzykę, bo widze, że powoli w głosowaniach zaczynają się dyskusje, a lepiej, by odbywały się tutaj.

Na początek temat o chyba najpopularniejszym w tej chwili zespole rockowym, czyli irlandzkim U2. Ja z zespołem zapoznałem się po raz pierwszy w 2004, gdy kumpel nagrał mi "How to dismantle an atomic bomb". Płyta bardzo mnie wciągnęła, do dziś często jej słucham choć później odkryłem, że mieli oni dużo lepszych krążków.

Pierwszy album, czyli wydany w 1980 r. "Boy" jest pełen młodzieńczej energii i wpadających w ucho melodi, dodaje energii i pozytywnego kopa, bardzo lubię tą płytę - słucham jej "z marszu" bez żadnych przerw. Następnie nieco słabszy "October" (81), przez który chyba nigdy w całości nie przebrnąłem, ale kto wie może kiedyś się przekonam do tego albumu. "War" (84) to powrót do wysokich lotów, nawet z nawiązką, bo są tu dwa utwory niedość, że kapitalne to do dziś uznawane za jedne z większych hitów - New Years Day" i Sunday Bloody Sunday. Rok później kolejna płyta The Unforgettable Fire, którą można określić mianem "klasycznego U2", znalazła by się wysoko na liście najczęściej słuchanych przeze mnie ich płyt, a szczególnie upodobałem sobie "Indian Summer Sky". Na następny album czekano 3 lata, ale nie na darmo - uważany za ich najwybitniejsze dzieło "Joshua Tree", pewnie dużo w tym prawdy, bo kompozycyjnie, jako całość wznieśli się chyba ciut wyżej niż na i tak wielce udanych poprzednikach. "Rattle and hum" z 88 to mieszanka nagrań koncertowych i studyjnych - powiem szczerze mam ją, ale sytuacja podobna jak z "October". I wreszcie - w 1991 roku kilka dni przed śmiercią Freddiego Mercury U2 wydaje swój wg mnie najwspanialszy, najwybitniejszy album! Dla mnie jest tam coś z New Romantic, przynajmniej taka aura się wytwarza jak słucham tej płyty - cudowne Ultraviolet, One czy moje ulubione chyba w całej dyskografii Until The End Of The World - tu jest najlepsze co nagrali wg mnie przeskoczyli poprzeczkę zwaną "Joshua Tree", ale udało im się to jak narazie ostatni raz. Potem mamy "Zooropa" - pierwsze pięć utworów uwielbiam, później jakoś tak słabiej. "Pop" słabo znam, ale z tego co słyszałem są fajne rzeczy, ale do ulubionych pewnie nie wejdzie. Haha "All that you can't leave behind" też nieznam w całości, ale po przebojach stwierdzam, że jest ok, ale to też nie to. Późnmiej mamy "How to dismantle..." tak jak mówie pierwsza płyta U2 jaką poznałem - dobra, ale wyblakła przy innych ich dziełach. I na zakończenie pewnie najlepszy album ostatniej dekady jeśli chodzi o U2 "No line on the horizon" Jego wyższość nad Bombą stwierdziłem dopiero po osłuchaniu się z nim. No i teraz czekamy na "Songs of ascent"

5 najważniejszych albumów:
- Boy
- War
- The Unforgettable Fire
- The Joshua Tree
- Achtung Baby

1pietras1 · Wysłany: Wto 21:58, 16 Mar 2010 Temat postu:

Jedna z najważniejszych rockowych kapel wszech czasów. Powiem więcej... Jeden z najważniejszych zespołów w historii muzyki popularnej. Ponad 150 milionów sprzedanych płyt. Dodajmy, doskonałych płyt, na czele z takimi kamieniami milowymi jak Achtung Baby, Boy czy The Joshua Tree na czele. 22 nagrody Grammy... To jednak "tylko" liczby. Prawdziwe uwielbienie fanów na całym świecie zyskali sobie wspaniałymi piosenkami i jakże spektakularnymi trasami koncertowymi. Całości dopełnia charyzmatyczny frontman zespołu (myślę - pewnie jak większość ludzi - Bono, widzę U2), obdarzony wysokim, 3-oktawowym głosem. Z pozostałych muzyków bardzo cenię również Edga, który na gitarze niezmiennie czaruje nas doskonałymi melodiami (solówka w "New Year's Day"!). Legenda.

RockStar · Wysłany: Wto 14:20, 23 Mar 2010 Temat postu:

Miejsce w historii muzyki, i to wypisane złotymi zgłoskami, zapewnili sobie już dawno. Ale dalej tworzą znakomitą muzykę, mam tu na myśli m.in. ostatni album. Bono i spółka nie spoczywają na laurach. I bardzo dobrze.

margoQ

No dobra, podpadnę: zespół znany, kilka hitów na koncie, ale nie lubię i nie słucham. Linczujcie.

1pietras1

Pas przygotowany, ściągaj spodnie. Mruga

Linczu nie będzie. Za co mamy Cię linczować? Za odmienne zdanie? Jeśli tak by było, istnienie tego forum nie miałoby sensu. U Jego podstaw znajduje się poszanowanie zdania drugiej osoby, nawet w momencie, gdy jest skrajnie odmienne od innych. A Twoje? Znasz U2, potrafiłabyś zanucić kilka piosenek. Pomimo tego nie lubisz. Okej, szczerze szanuję Twoje zdanie.

margoQ

Uff...

A tak nawet, jak tylko przeczytałam temat wątku, od razu w uszach mi zabrzmiało "One" ;\
No, nie, tak szczerze właśnie jakoś mi się Bono wydaje taki jękliwy i monotematyczny (w sensie wokalnym).

1pietras1

Jeśli miałbym wskazać coś, co mnie momentami irytuje w U2, to ta maniera wokalna Bono. Zgadzam się z Tobą.

margoQ

WoW, tak gładko mi przeszło? I jeszcze się ze mną zgadzasz? o.O
No, ale ta maniera Bona - jeśli mamy to samo na myśli - jest dla nie do pyknęcia na dłuższą metę. Zresztą, słuchając ich, mam wrażenie, że u nich nic się nie zmienia pod względem muzycznym. Są płascy dla mnie. Ale może za mało ich słuchałam i dla tego tak mi się wydaje...

1pietras1

Należy rozgraniczyć dwie rzeczy - kiedy zmiana jest potrzebna, a kiedy absolutnie nie jest. Przykładowo. AC/DC gra to samo od dziesiątków lat i wszyscy to kochają. Nikt nie chce zmian. Sam Angus Young przyznaje, że jeśli chodzi o rozwój muzyczny, nadal są nastolatkami. Zresztą od Niego także pochodzi cytat mówiący o tym, że lepiej przez 30 lat był w najlepszej piąte wykonawców, niż wejść na szczyt, aby z zostać z niego strąconym. U2 zaskakuje nas - w moim mniemaniu - nowymi rzeczami. Ostatnia płyta nie jest przebojowa, a mimo to trafiła do serc milionów słuchaczy na całym świecie. Fakt ten uważam za wielki sukces zespołu.

margoQ

To chyba coś pominęłam, bo jakoś tej zmienności za bardzo u nich nie zauważam ;\ Może mógłbyś wrzucić link do jakiejś ciekawej i polecanej piosenki?

kwak

wg mnie U2 ma obecnie taki status, że co by nie wydali to trafią do serc milionów słuchaczy Bardzo szczęśliwy

[link widoczny dla zalogowanych] - To moje ulubione z tej lepszej strony Zooropy.

1pietras1

Na szczęście nie wydają "co by nie wydali". Mruga

margoQ

No, do groma ciężkiego, nie lubię nie mieć racji, ale zasugerowany kawałek ("Breath" dla nie wtajemniczonych) jest całkiem niezły x\

kwak

No to w takim razie tak dla obalenia tezy, że na ostatniej płycie, nie ma nic ciekawego:

[link widoczny dla zalogowanych]

1pietras1

U2

Lata aktywności: 1976-dzisiaj

Pochodzenie: Dublin - Irlandia

Gatunek: rock, alternative rock, post punk

Ilość sprzedanych albumów: 150 milionów

Wybrane przeboje: "One", "With or Without You", "Sunday Bloody Sunday", "I Still Haven't Found What I'm Looking For", "Pride (In the Name of Love)"

Średnie miejsce na muzycznej liście wszech czasów: 27
Miejsce na muzycznej liście magazynu Rolling Stone: 22
Obecność w Rock and Roll Hall of Fame: tak
Status: Legendarny

Strona internetowa: [link widoczny dla zalogowanych]

O zespole: U2 od lat zaliczani są do grona najważniejszych, rockowych grup świata. Pomimo osiągnięcia oszałamiającego sukcesu, skład zespołu pozostaje niezmienny od przeszło 30 lat. Grupie przewodzi charyzmatyczny wokalista, Bono.

Skład zespołu:

Bono (10 maja 1960) - wokale, gitara elektryczna, harmonijka ustna

The Edge (8 sierpnia 1961) - gitara elektryczna, klawisze, wokale, gitara basowa

Adam Clayton (13 marca 1960) - gitara basowa, klawisze, gitara elektryczna

Larry Mullen Jr. (31 października 1961) - perkusja, wokale, klawisze