Forum www.queen.fora.pl
Forum muzyczne - rock, pop, metal i inne... Sympatycy brytyjskiej grupy Queen oraz Led Zeppelin...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wykonawcy - lata '50

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.queen.fora.pl Strona Główna -> Top of the Pops - rock, pop, metal i inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
1pietras1
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

PostWysłany: Nie 20:17, 14 Mar 2010    Temat postu: Wykonawcy - lata '50

Najlepsi wykonawcy lat '50 - głosowanie


Zagłosuj na najlepszych Twoim zdaniem wykonawców lat '50. Poniżej znajduje się lista propozycji. Naturalnie, możesz także zaproponować coś od siebie.

Do dzieła!


Propozycje:


Elvis Presley




Chuck Berry




Little Richard




Buddy Holly & The Crickets




Fats Domino




Ray Charles




Jerry Lee Lewis




Bo Diddley




Eddie Cochran




James Brown




Głosowanie rozpoczęte!


Ostatnio zmieniony przez 1pietras1 dnia Wto 0:29, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1pietras1
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

PostWysłany: Pon 0:11, 15 Mar 2010    Temat postu:

1. Elvis Presley - 5 punktów

2. Chuck Berry - 4 punkty

3. Little Richard - 3 punkty

4. Ray Charles - 2 punkty

5. Bill Haley & His Comets - 1 punkt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwak
Aktywny
Aktywny



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 1:03, 15 Mar 2010    Temat postu:

To już za odległa dla mnie galaktyka, może jakieś tam pojedyncze utwory znam, może nawet coś tam mi się podoba, ale jednak początki początków rock and rolla to nie dla mnie a wokal Elvisa mi się nie podoba i królem jest nazywany tylko dlatego, że był pierwszy bo było wielu lepszych później. Piątki nie sklece za Chiny.

Ostatnio zmieniony przez kwak dnia Pon 1:04, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RockStar
Stały Bywalec
Stały Bywalec



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:15, 15 Mar 2010    Temat postu:

kwak napisał:
i królem jest nazywany tylko dlatego, że był pierwszy bo było wielu lepszych później.


Veto. Uśmiechnięty Prekursor i numer jeden do dzisiaj. Jeśli chodzi o wokalistów. Jeśli chodzi o wykonawców ogólnie, myślę, że The Beatles są ponad to, tzn. są najważniejszym wykonawcą wszech czasów. A czy najwybitniejszym? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi... Moje głosy:

1. Elvis!

2. Chuck!

3. Hmm... Może Ray Charles?

4. Little Richard

5. Eddie Cochran
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1pietras1
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

PostWysłany: Pon 12:46, 15 Mar 2010    Temat postu:

Zgadzam się z przedmówcą. Elvis to persona numer jeden wśród piosenkarzy. Przemawiają za tym już same liczby: nikt poza nim nie sprzedał ponad miliarda płyt, nikt nie miał, i zapewne też nie zmieni się to w przyszłości, takiej widowni przez telewizorami i tylu słuchaczy przed odbiornikami radiowymi. Znacznie ponad miliard, co w tamtych czasach stanowiło... 1/3 populacji na Ziemi. Mam oczywiście na myśli Jego koncert na Hawajach. No i najważniejsze: sama twórczość. "Jailhouse Rock", "Hound Dog" czy "Heartbreak Hotel". To wszystko przemawia za jednym: Król jest jeden. Cwaniakuje

Co do The Beatles: również się zgadzam. Są najważniejsi itd. Ale czy najwybitniejsi? Moim zdaniem na miano najwybitniejszego zespołu zasługują zespoły pokroju Queen czy Led Zeppelin. Żonglowanie stylami, konwencjami... Przełamywanie kolejnych barier w muzyce. Nowatorstwo. A The Beatles? 90% piosenek to banalne teksty, oparte na kilku akordowych melodiach. W żaden jednak sposób nie podważam pozycji The Beatles. Wszakże wszyscy kochają te piosenki. Ja też.


Ostatnio zmieniony przez 1pietras1 dnia Pon 14:28, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kwak
Aktywny
Aktywny



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:04, 15 Mar 2010    Temat postu:

Najwybitniejszym - to kwestia już gustu, jednak można to także ocenić hmm racjonalnie oczywiście w skrajnych przypadkach, bo różnica poziomu, klasy, gry itp w klasycznym rocku, a np. disco polo jest hmm ogromna, co jednak nie zmienia faktu, że są na tym świecie ludzie, którzy są innego zdania, nie chodzi mi tu o krytykowanie disco polo, bo wiadomo "na pochyłe drzewo wszystkie kozy srają", a każdy po pijaku słucha i się bawi w tym ja. Chodzi tylko o to, że niektórzy nie dostrzegają nawet tak diametralnej różnicy. Ostatnio znajomy reprezentant pokolenia JP (mam nadzieje, że z tego wyrosną) zachwycał się Firmą, nazywając Bo Rhap.. no może zacytuje "hahah co to za ku*wa kolęda". A w tym całym lichym wywodzie pije do tego, że w klasycznym rocku te najważniejsze zespoły o których tu gadamy i się zachwycamy reprezentowały podobny poziom, lecz w różnym wydaniu, a także grały inną muzykę, choć chwileczkę przecież grały rocka - no ale tak przecież rock to pojęcie cholernie szerokie... Podsumowując: nie można jednoznacznie powiedzieć "Queen byli lepsi od Beatlesów" albo odwrotnie unikając przy tym subiektywnej oceny nawet starając się być na maxa obiektywny.

Elvisowi należy się palma pierwszeństwa za to chwała dla niego, ale... najlepszy wokalista/piosenkarz? ooo tu to już wogóle wymiękam - ta jego do bólu amerykańska barwa głosu nie należy do moich ulubionych, a i możliwości wokalne to nie jakiś wypas - Mercury, Plant to kilka galaktyk wyżej. A i jego kompozycje to prostu dobre solidne, rzewne utwory w niezbyt odpowiadającej mi stylistyce lat 50., gdzie utwory zapierające dech w piersiach jakich w katalogu wspomnianych już przeze mnie Led Zep i Queen?

Beatlesi są uznawani najważniejszymi, podobnie jak Elvis byli pionierami, ale tu już jest więcej dobrej muzyki na ostatnich płytach szczególnie. Anyway, bez względu na to co tu piszę Elvis królem pozostanie, ale najwybitniejszy? To moim zdaniem duuuuuuuuuuża przesada.

Wiecie, że nie przepadam za amerykańskim akcentem? Stąd moja niechęć do Metallici i jeszcze większa niechęć do Dylana, który brzmi dla mnie jak farmer.

Sor za ten przydługi wywód, nie wiem właściwie czy udało mi się zawrzeć to co chciałem tu zawrzeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
1pietras1
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

PostWysłany: Pon 14:21, 15 Mar 2010    Temat postu:

Zgoda, zgoda... Tu wszyscy mówimy jednym głosem. Najważniejszy, a najwybitniejszy to różnica. Niekiedy znaczna... I tak dla mnie najwybitniejszym zespołem jest Queen (nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi), zaś wśród piosenkarzy niezmiennie i niepodzielnie króluje Freddie Mercury. Za niepowtarzalny wokal, za geniusz twórczy, za nie szufladkowanie się w tylko jednym stylu muzycznym. Plant, Daltrey, Gillan - również są wielcy.

Boba Dylana bardzo cenię za to, jakim był... Jakim jest kompozytorem. Jednak nie przepadam za Nim również jako za artystą prezentującym swoje utwory na scenie. Lubię "Like A Rolling Stone", to klasyk nad klasyki... Ale już reszta utworów... Wolę późniejsze covery, na czele z "Knockin' on the Heaven's Door" w wykonaniu Guns 'N Roses. W ogóle Jego piosenki były przerabiane tysiące razy... Pod tym względem nie ma innego takiego artysty. Jedna z najbardziej wpływowych postaci w historii muzyki popularnej XX wieku.

Metallica... Cóż. Hetfield śpiewa tak jak śpiewa. Ma tę manierę w głosie, do której akurat ja zdążyłem się przyzwyczaić. Jeśli kogoś to drażni, rozumiem to. Podobnie jak Dylan na nagraniach, muzyka folk to także dla mnie nieznany ląd... Aczkolwiek zmyślne mieszanie stylów w postaci np. "Karma Chameleon" zespołu Culture Club (złote lata '80), jak najbardziej mi odpowiada.


Ostatnio zmieniony przez 1pietras1 dnia Pon 14:30, 15 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
freddie
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 13:45, 16 Mar 2010    Temat postu:

1. Król rock 'n rolla

2. Chuck Berry

3. Little Richard

4. Buddy Holly & The Crickets

5. Ray Charles
Powrót do góry
Zobacz profil autora
riff raff
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:54, 16 Mar 2010    Temat postu:

1. Elvis
2. Chuck Berry
3. Little Richard
4. Jerry Lee Lewis
5. Bill Haley & His Comets
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margoQ
Moderator
Moderator



Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomża

PostWysłany: Czw 12:27, 29 Kwi 2010    Temat postu:

O, kurcze...

1. Elvis
2. Chuck Berry
3. Jerry Lee Lewis
4. Buddy Holly & The Crickets
5. Ray Charles
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.queen.fora.pl Strona Główna -> Top of the Pops - rock, pop, metal i inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin